Aktualności

Tarnowskie ślady Marka Grechuty

 
W maleńkim zbiorku wierszy Marka Grechuty pt. „Będziesz się uśmiechać” z 1985 roku w rozdzialiku „Ładne miejsca”, w zacnym gronie wierszy o Wenecji, Giewoncie, Lanckoronie, Tyńcu, Niagarze,znalazł się też taki o peerelowskiej tarnowskiej fontannie sprzed hotelu Tarnovia. Obecnie w tym miejscu jest inna – kosmiczna z planetami – ale dla tych, którzy pamiętają tamtą z kamiennymi zębami albo np. leżakami dookoła, zamieszczamy ten wiersz, w którym szumiąco – śpiewająca fontanna to po prostu roześmiana buzia z garniturem kamiennych zębów uśmiechająca się do nieba.
 
To ciepłe wspomnienie wspaniałego poety – pieśniarza oraz jego tarnowskich śladów wraz z tekstem wspomnianego wiersza dedykujemy Państwu na nadchodzący weekend.
 
„Fontanna przy hotelu Tarnovia”
 
Rzeźbiarz wymyślił tu fontannę w formie koła
stawiając po okręgu klocki betonowe
klocki – kamienne zęby – trawa wody woła
otwierając szeroko usta pomysłowe
 
Strużki wody w powietrzu tworzą parabole
i spadają co chwilę o pół metra dalej
ale to już wystarczy żeby ujrzeć w dole
cichy obraz pragnienia w czerwcowym upale
 
W tle fontanny na mocno rozgrzanym asfalcie
pędzą auta w upale uchylając szyby
teraz słyszę jak mocno szczerzy w każdym aucie
małe kółko zębate metalowe tryby
 
Tamto warczy i zgrzyta kiedy to przede mną
cicho szepce coś nuci i szumi i śpiewa​
zatrzymajcie na chwilę pogoń nadaremną
i popatrzcie jak ziemia śmieje się do nieba