Aktualności

W radłowskim parku

Radłowski, przypałacowy park. Jeszcze trwają prace rewitalizacyjne, ale już można poczuć wspaniały klimat dziewiętnastowiecznego założenia ogrodowego.

Fot. Zbigniew Marcinkowski

 

W RADŁOWSKIM PARKU

W parku w Radłowie w cichej alejce
tej oddalonej od zgiełku świata
patrzyłem w oczy zdumionej wielce
dziewczynie o zapachu lata.

Nieśmiało rzęsa drzemała w stawie
jej osikowo zadrżały dłonie
rosa mrugała w bujnej murawie
po niebie gnały chmur rącze konie.

W grze światłocieni na jej sukience
słońce dawało mi jakieś znaki
zbyt niespokojne były me ręce
a na jej włosach siadały ptaki.

Pałac nasz dom tkwił wśród zieleni
z wciśniętym pod dach internatem
chwili szaleństwa tu nic nie zmieni
bo w nas łączyła się wiosna z latem.

Leśmiany grały w mojej głowie
Chodźmy szepnęła choć nikt nie woła
chodźmy bo jeszcze ktoś coś opowie
a park radłowski trwał dookoła.

Pierwsza pobiegła wśród żab rechotu
ja jeszcze tkwiłem w dusznym wieczorze
by uspokoić serce z łomotu
co echem zda się grało w tym borze.

Gdy znów w tym miejscu byliśmy sami
w magicznych chwilach naszej młodości
to park dyskretnie rozpiął nad nami
zielony parasol miłości.

Józef Olchawa, Kraków